poniedziałek, 10 marca 2014

Rozdział 5

 ,,Niby chciałam wyjść tylko na 5 minut, ale to było kiedyś.''

- Ta powiedz może jeszcze, że chciałeś - powiedziałam i spojrzałam w stronę okna.
- Chciałem - pocałował mnie w policzek. Spojrzałam na niego i się uśmiechnęłam. - Możemy zostać przyjaciółmi ? - zapytał i spojrzał na mnie. Dobry pomysł ? Tak, chyba tak.
- Możemy - uśmiechnęłam się, a on mnie przytulił. Ja zrobiłam to samo. Zachichotałam, a on podniósł głowę tak, że nasze twarze dzieliły milimetry.  Nagle ktoś wszedł do pokoju. Justin się odsunął zobaczyłam jakąś dziewczynę.
- Co ty tu robisz Victoria? - zapytał i spojrzał na nią.
- Szukałam cię - powiedziała - Jestem... - spojrzała na mnie.
- Wiem - powiedziałam i odwróciłam głowę w stronę okna.
* Pięć dni później *
Dziś nareszcie wychodzę do domu. Weszłam do szpitalnej łazienki zamknęłam się od środka. Ubrałam ubrania, które Ashley mi przyniosła. Czapkę włożyłam do torebki. Dopiero teraz zauważyłam, że w torebce mam  czarnego iPhon'a, a na nim był taki pokrowiec. Wzięłam go do ręki i oświeciłam go. Odblokowałam ekran, a na tapecie byłam ja. Weszłam w album ze zdjęciami. Było tam pełno moich zdjęć. Pierwsze było gdy umówiliśmy się z siostrą, że będziemy sobie robić zdjęcia.
Drugie,  pamiętam jak mama mi je zrobiła. A trzecie, to było dokładnie dwa dni przed zamknięciem mnie w pokoju. Ale zrobiłam zdjęcie, spojrzałam na nie i rozbiłam ten telefon. Heh pamiętam jakby to było wczoraj. Schowałam telefon do torebki i wyszłam. Usiadłam na łóżku i czekałam na Justina. 
Otworzyłam jeszcze raz torebkę, a tam kosmetyczka. Wzięłam ją do ręki i poszłam do łazienki. Zrobiłam lekki makijaż. Wyszłam z łazienki, a na łóżku siedział Justin.  Podeszłam do niego i dałam mu całusa w policzek. Schowałam kosmetyczkę do torebki i upewniłam się, że wzięłam wszystkie rzeczy. Przez te cztery dni musiałam jeść tabletki, te co w domu i dostałam jakieś nowe.  Nie muszę ich już brać. No i oczywiście kanapki i obiad. Fu... ale ten obiad tu w szpitalu był okropny. No ale musiałam jeść. Chwyciłam torebkę i zawiesiłam ją na ramię. Wyszliśmy z sali i poszliśmy do samochodu Justina. Z Justinem się dogadujemy. Zbliżyliśmy się do siebie przez te cztery dni. 
Justin otworzył mi drzwi ze strony pasażera. Wsiadłam do samochodu i zapięłam pasy. Justin okrążył samochód i wsiadł z strony kierowcy. Odpalił auto i ruszyliśmy.
- Nareszcie do domu - powiedział i spojrzał na mnie - Co ? -zapytał i skupił się na drodze. 
- Tak - powiedziałam i się uśmiechnęłam - Nareszcie - Ale się cieszę! - czujecie ten sarkazm? . Znowu sama w pokoju. Muszę brać te tabletki. Itp. Niby chciałam wyjść tylko na 5 minut, ale to było kiedyś. Przez ten krótki pobyt w szpitalu, poznałam tam wspaniałe osoby, które uświadomiły mi jak dużo tracę poprzez siedzenie w moim pokoju.
* * *
- Już jesteśmy - powiedział Justin. Odpięłam pasy i wysiałam z auta. Czekałam na Justina, który zaraz znalazł się obok mnie.  Podeszliśmy do drzwi. Chwyciłam za klamkę i otworzyłam je. Martina, Ashley, Austin, Emma, Madison, Pauline i jacyś trzej chłopcy stali prawie w progu. 
- Witamy w domu ! - wykrzyknęli wszyscy razem. 
- Ale mnie nie było cztery dni - zaśmiałam się, a oni spojrzeli na mnie. - No co uśmiechnęłam się - powiedziałam - To coś dziwnego ? - zapytałam.
- Nie, po prostu masz piękny uśmiech - powiedziała Ash. Zarumieniłam się
- Oj przestań - powiedziałam, a Justin objął mnie ramieniem w pasie. 
- Dobra, to jest Chris, Ryan i Josh - powiedział Justin. 
- Chodź idziesz do swojego pokoju - powiedziała Martina.
- To cześć - powiedziałam całej grupie i poszłam z Justinem do pokoju. O dziwo wszyscy szli za nami. - Czemu oni idą za nami ? - zapytałam Justina - on tylko wzruszył ramionami. Dziwne inne drzwi , poprzednie były białe, a te są brązowe.- Cześć wszystkim - powiedziałam i się uśmiechnęłam. Otworzyłam drzwi, a tam.....
~*~
Jest piąty rozdział :) Ciekawe co Nathalie zobaczyła :o Mamy nadzieję , że się wam podoba ten rozdział :* Do następnego :)
KOMENTUJCIE SKARBY :* 
//Sandra☺ & /Nikki♥

1 komentarz:

  1. Świetny,jak zawsze. Czekam na nn. <3 Wpadnijcie do nas Buźka. <3 / Julka

    OdpowiedzUsuń